wtorek, 18 grudnia 2012

W grudniu na śniadanie

Nie wiem jak wy ale ja już odliczam dni do świąt ! Jeszcze tylko trzy dni do pracy, pakowanie walizki... i świętowanie można zaczynać. Póki co mój kalendarz jest wypełniony małymi karteczkami z listami spraw do załatwienia, dokupienia, przygotowania etc. Prezenty w większości już zapakowane, ciasteczka upieczone.

W tym całym zawirowaniu nie zapominajmy o ŚNIADANIU ! Oczywiście, każdy wie ze śniadanie powinno się zjeść jak król. To ono daje nam energie na cały dzień, a zimą jest ono szczególnie ważne.
Problem w tym, że gdy za oknem szaro i buro, ciężko jest wstać te 10 minut wcześniej by przygotować coś dobrego. W moim śniadaniowym menu, zimą pojawia się granola z orzechami, miodem, owocami goji i suszonymi malinami. Pobudza i dodaje pozytywnej energii.

 Zimowa granola


GRANOLA 

Skład: *

- 4 łyżki otrębów
-  siemie lniane
- garść włoskich orzechów
- garść migdałów,
- 2 łyżki pestek słonecznika
- 2 łyżki miodu lawendowego
- łyżeczka oliwy z oliwek
- łyżka soku z pomarańczy
- garść suszonych malin
- garść owoców goji

Piekarnik nastawiamy na 180 C.

W misce łączymy wszystkie suche składniki, oprócz malin i owoców goji. Dodajemy do nich wcześniej wymieszany miód z oliwa i sokiem z pomarańczy. Rozprowadzamy wszystko na blachę do pieczenia wyłożoną folia, albo papierem do pieczenia. Jeżeli chcecie by granola nie była za bardzo posklejana, rozprowadzcie ją dokładnie na cała szerokość blachy. Pieczemy ją przez około 10 - 15 minut, cały czas doglądając i od czasu do czasu mieszając składniki granoli w piekarniku, tak aby nam się nie przypaliły.

Po wyjęciu z piekarnika dodajemy suche maliny i owoce goji i pozostawiamy do wystygnięcia.

W grudniu, warto dodać pokruszony piernik, i tym samym nasza granola będzie jeszcze bardziej zimowa i świąteczna. 

Granolę można jeść z mlekiem, jogurtem, albo po prostu posypać nią owoce. W szczelnie zamkniętym pojemniku powinna przetrwać ponad tydzień ( oczywiście jeżeli wcześniej jej nie zjecie ! )

A wy co dodajecie do waszej granolii ??

SMACZNEGO !!!

Ten przepis dodaje do akcji zorganizowanej przez Małgosię.



* proporcje można zmieniać według uznania. Ja najczęściej robię na oko i dodaje to co mam w szafce, albo na co mam ochotę

niedziela, 16 grudnia 2012

Ciasteczka z suszonymi malinami

Już za tydzień święta ! Ja weekend spędzam bardzo pracowicie, w kuchni piekąc ciasteczka, i pakując prezenty... Dom pachnie wypiekami... a ja już nie mogę się doczekać gdy spotkam się z całą rodzinną przy świątecznym stole.

W tym roku oprócz pierniczków upiekłam też ciasteczka maślane z suszonymi malinami i ekstraktem migdałowym. Są one proste, bardzo smaczne i ładne.

Suszone maliny są bardzo zdrowe i smaczne. Można je dodać do wypieków, ale także do zimowej granoli , czy zrobić herbatkę na przeziębienie.

Maślane ciasteczka z suszonymi malinami


A oto przepis:

- 220 g masła o temperaturze pokojowej
- 1 szklanka cukru
- 3 szklanki mąki
- 2 jajka
- 1 łyżeczka naturalnego ekstraktu z migdałów
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 50 gram suszonych malin
- cukier do posypania

Pokrojone na małe kawałeczki suszone maliny, obtaczamy w jednej łyżeczce mąki.

Cukier i masło ucieramy w dużej misce. Dodajemy jajka i ekstrakt z migdałów. Wszystko razem mieszamy, tak by powstał jednolity krem. Stopniowo dosypujemy mąkę, sól oraz proszek do pieczenia cały czas mieszając.

Gdy masa na ciasteczka jest jednolita, i nie mam grudek, dodajemy maliny. Następnie, ciasto formujemy na kształt wałka, i wkładamy do lodówki na około 6 godzin.

Po tym czasie, albo następnego dnia, wyjmujemy wałek ciasta, obtaczamy go w drobnym cukrze i kroimy na kawałki ( jak chleb na kromki ) o grubości 1 cm. Piekarnik nagrzewamy na 180 stopni C. Blachę na której będziemy piec ciasteczka obsypujemy cukrem, a następnie kładziemy kawałki ciasta.

Ciasteczka pieczemy w temp 180 C przez około 10 minut, aż się zarumienią. Jeżeli chcemy by przetrwały do świąt odkładamy je w bezpieczne miejsce, by nie kusiły oczu domowników.

Smacznego !!!

A ja dodaje ten przepis do akcji zorganizowanej przez Pyszna kuchnie na świąteczne ciasteczka.




niedziela, 9 grudnia 2012

Pierniczki i wspólne pieczenie

Cały weekend, mój dom pachnie imbirem, cynamonem, kardamonem, miodem... pachnie świętami ! A to wszystko za sprawą Joli, która zaprosiła do wspólnego pieczenia pierniczków. We wspólnym pieczeniu wzięły udział:

organizatorka - http://abcmojejkuchni.blogspot.com



 Ja dużego doświadczenia w pieczeniu pierników nie mam, dlatego bardzo się ucieszyłam, ze przepis jest prosty.. a efekt.. no cóż pierwsza blacha z ciastkami nie dotrwała do świąt i została już zjedzona !

Pierczniczki 

A oto przepis na pierniczki

Skład:

- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 szklanka mąki razowej
- 3/4 szklanki cukru ( ja użyłam  brązowego )
- 1 1/2 łyżki sody oczyszczonej
- 1/2 torebki przyprawy do pieczenia ( ja użyłam mojej własnej mieszanki do pierników )
- 1 łyżka masła
- 1 jajko
- 1/3 szklanki ciepłego mleka

Zagniatamy ciasto. Wkładamy do lodówki na godzinkę. Po tym czasie, wałkujemy na grubość 3 mm. Wycinamy pierniczki i układamy je w 1 cm odstępach na blasze. Piec w temp 180C przez ok 15 - 20 min.

Zimne pierniczki dekorujemy.

Bez dekoracji wkładamy do metalowej puszki i szczelnie zamykamy. Po dwóch tygodniach idealne do zjedzenia.

Moje pierniczki już czekają w puszce na święta !


SMACZNEGO !!!

sobota, 8 grudnia 2012

przyprawa do pierników

Piernikowa sobota ! Tak można nazwać to co się dzieje dzisiaj w moim domu. Przygotowania do świąt czas oficjalnie zacząć. 

Dzisiaj razem z innymi blogerkami pieczemy pierniczki... ale o tej fajnej akcji będzie więcej jutro! Wczoraj, sprawdzając czy mam wszystkie produkty na pierniki, pomyślałam, że będę miała problem ze znalezieniem przyprawy do pierników.W pobliskich sklepach nie można dostać mieszanek piernikowych, wiec musiałam pokombinować z przyprawami z mojej kuchni. Dobrą stroną zrobienia swojej własnej mieszanki, jest fakt ze wiemy dokładnie co się w niej znajduje. Nie ma chemii, niepotrzebnego cukru... no i mamy aromaty, które lubimy. 

Przepis jest bardzo prosty, jedyne co potrzebujemy to moździerz, który ułatwi nam dokładnie rozgniecenie i wymieszanie wszystkich składników. Najwięcej dodajemy tego składnika, którego aromat najbardziej nam odpowiada... u mnie do cynamon !!

A oto przepis na moja przyprawę do pierników:

Skład:

- łyżeczka cynamonu
- pół łyżeczki imbiru w proszku
- pół łyżeczki gałki muszkatowej
- łyżeczka ziaren kardamonu
- łyżeczka goździków

Do moździerza wsypujemy najpierw goździki i ziarna kardamonu. Rozgniatamy je tak długo, aż zamienią się w proszek. Następnie dodajemy resztę przypraw. Wszystko dokładnie mieszamy i dodajemy do ciasta na pierniki.

Przyprawa do piernika

Zapraszam jutro na przepis na aromatyczne pierniczki ! 

poniedziałek, 19 listopada 2012

miesne pierozki czyli empanadas con carne

Moje dzisiejsze empanadas czyli mięsne pierożki sa kolejnym przepisem wzorowanym na przepisie z nowej ksiazki Gordona Ramseya " The ultimate cookery course". I sa to zdecydowanie jednej z najlepszych jakie w zyciu jadłam ! Mięso w tych pierożkach doprawione jest cynamonem, oregano, chili.. po prostu cudowny smak rewelacyjny jesienno - zimowy smak ! Sa one dobrym pomysłem na spotkanie z przyjaciolmi, podane w formie tapas z chmichurri, z pico de gallo albo po prostu sałatka z pomidorów. Mozna je tez latwo zapakować i zabrać do pracy.



Nie robię swojego ciasta francuskiego, bo nie mam na to czasu, podaje wiec przepis na farsz do pierozkow.

Składniki:

- opakowanie ciasta francuskiego
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- szczypta kminu rzymskiego
- szczypta cynamonu
- pól lyzeczki papryki
- 300 gram mielonego mięsa wieprzowego
- suszone oregano
- szczypta cukru
- dwa jajka ugotowane na twardo

 Ciasto francuskie nalezy przygotować według przepisu na opakowaniu.

Na rozgrzana patelnie wlewamy dwie lyzki oliwy, dodajemy drobno pokrojona cebulkę oraz czosnek i smażymy przez 5 minut, a następnie dodajemy przyprawy ( kumin, cynamon i papryka). Solimy i pieprzymy mięso, które wrzucamy na patelnie. Smażymy je przez okolo 5 minut, albo az się zarumieni. Dodajemy oregano, cukier i jajko, wcześniej ugotowane na twardo. Odkładamy aby ostygło.

Gdy farsz będzie mial temperaturę pokojowa, nakładamy na wcześniej przygotowane ciasto francuskie ( jak na pierogi ). Brzegi pierozkow smarujemy ubitym jajkiem, a następnie lepimy.

Nastawiamy piekarnik na 180 C. Pierożki naklowamy, aby w trakcie pieczenia ulatniała się para. Smarujemy je po zewnętrznej stronie ubitym jajkiem i wstawiamy do piekarnika na 18 - 20 minut.

Smacznego !!

poniedziałek, 22 października 2012

ensaladilla rusa czyli sałatka warzywna z majonezem po hiszpansku

Ensaladilla rusa czyli sałatka rosyjska, zwana tez Sałatka Oliwiera, albo po prostu sałatka warzywna z majonezem. Nie wiem czy wiecie dlaczego na całym swiecie sałatka z majonezem jest nazywana sałatka rosyjska. Jak glosi legenda sałatka ta została po raz pierwszy podana w 1860 przez szefa restauracji Hermitage w Moskwie, Lucien Olivier.

Hiszpańska wersja tego dania, rozni się sporo od tej, która znam z domu rodzinnego. Wiadomo podstawa sa jajka, majonez,ziemniaki,  marchewka, groszek... ale w Hiszpanii dodaje się także tuńczyka, male krewetki albo paleczki surimi.

Gdy poraz pierwszy sprobowalam te salatke jako tapas, nie byłam zachwycona. Sa takie potrawy do których smaku przyzywczajamy się i ciezko jest nam zaakceptowac zmiany... no  bo jak to nie ma ogórka kiszonego albo jabłka ale jest RYBA ?!

Obecnie akceptuje te wersje i chętnie sama ja przyrządzam i tak jak u mamy duza miska sałatki znika w piorunującym tempie.



Składniki:

- 4 ziemniaki, średniej wielkości,  ( wcześniej ugotowane w mundurkach, następnie obrane i pokrojone w kosteczkę)
- 4 jajka ugotowane na twardo, pokrojone w kosteczkę
- 2 puszki tuńczyka
- 1 mala puszka zielonego groszku
- 3 marchewki, obrane i pokrojone w kosteczkę
- polowa malego słoiczka majonezu
- pieprz do smaku


Przygotowanie:

Ziemniaki, marchewkę i jajka wrzucamy do jednej miski i dobrze mieszamy. Dodajemy tuńczyka z puszki ( ja używam naturalnego bez dodatku oliwy czy oleju), groszek. Mieszamy wszystkie składniki ze soba i dodajemy odrobinę pieprzu. Na koniec wszystko laczymy majonezem, okolo 3 lub 4 lyzki. Moja sałatka nie jest bardzo majonezowa. Majonez tu sluzy jedynie do polaczenia wszystkich skladnikow.

Polecam sprobowac !

Smacznego !!!

Magda

piątek, 28 września 2012

"100 miles diet" i jak zmianila sie moja dieta

Dzisiaj o zmianach żywieniowych, o moich zakupach i ksiazce "100 miles diet".

Jak możecie zobaczyc w pierwszym wpisie na moim blogu, mial on byc dziennikiem zmian. Zmian naszego żywienia. Pracując cale dnie, czasami zapominaliśmy o tym, ze to co wrzucamy do naszego brzucha jest jak benzyna dla naszego organizmu. Nasze ciało jest bardzo inteligentne i potrafi poradzić sobie z wieloma substancjami, ale tez potrafi powiedzieć "DOSC" i zbuntować się na przykład dodając kilka kilogramów.

Na szczescie zawsze lubiłam gotować, a ten blog pomogl mi tylko zmobilizowac się i zaczac odkrywac nowe smaki i zapachy. W krótkim czasie okazało się, ze:

- zrzuciłam parę kilo
- poprawiło się nasze samopoczucie
- zmobilizowalismy się do uprawiania sportu ( w tym roku, w listopadzie mój pierwszy dluzszy bieg!)
- no i oszczędzamy, no bo przeciez wszystko co ugotowane w domu jest nie tylko zdrowsze ale i duzo tańsze !

Pod wpływem lektur i programów zaczelismy zwracać większa uwagę na to co jemy. Czytanie etykiet jest teraz norma, nie wrzucam juz do koszyka zadnych sosów w proszku czy zupek w kartonikach. Zasada w sumie jest prosta i sprawdza się w wiekszosci wypadków - nie umiem wymowic i nie rozumiem składnika = nie kupuje, bo pewnie jest to sztuczny, pelen chemii produkt. Mogę wam z czystym sumieniem powiedzieć, ze jest wiele takich alejek w supermarketach do których nawet nie zaglądam, a kolorowe opakowania produktów wypełnionych związkami chemicznymi na mnie nie dzialaja !

Jak kazda zmiana, przejcie na zdrowszy tryb życia nie byl prosty. Wiadomo, ze po 10 godzinach poza domem łatwiej jest wrzucić do mikrofalowki kawalek pizzy niz zaczac się zastanawiać co by tu ugotować. Dlatego wazna jest organizacja przy zakupach i gotowaniu.

 Zaczelismy Małymi kroczkami. Dlaczego po malu ?. Bo wiadomo, radykalne zmiany z dnia na dzień nie dzialaja ! Zaczelismy przegladac ksiazki kucharskie, ogladac programy kulinarne, no i postanowiliśmy esperymentowac !

Obecnie, każdego dnia przestrzegamy zasady " 5 razy dziennie" czyli jemy warzywa / owoce 5 razy na dzień. Wiemy co jemy - czytamy etykietki i staramy się jesc jak najwięcej produktów lokalnych. Raz na dwa tygodnie, zamawiamy warzywa od rolnika. Jest to zawsze niespodzianka, bo dostajesz okolo 8 kg sezonowych warzyw. Nie kupuje truskawek w listopadzie czy pomarańczy w lipcu. Warzywa czy owoce prosto z sadu czy pola pachna i smakują zupełnie inaczej. Mieszkam w dużym miesicie, wiec wcześniej kupowalam warzywa w supermarkecie , bo łatwiej. Jednek po lekturze ksiazki " 100tu milowa dieta", ktora uswiadamia nam ile tysiecy kilometrow musi przebyc nie jedna ryba czy warzywo, ktore trafi do supermarkety a potem na nasz stol, i po szokujacym odkryciu, ze szparagi ktore mialam w lodowce byly z Peru, a innym razem z Chin postanowilam zaryzykowac i zamowic warzywa do domu.

A oto co doszlo do mnie ostatnim razem :



 Pozdrawiam i zachecam do racjonalnego, sezonowego jedzenia

wtorek, 25 września 2012

sernik a´la Gordon Ramsey

Dzisiaj na słodko. Nie często piekę ciasta czy ciasteczka.. ale od jakiego czasu chodził za mna sernik mojej babci. Niestety, tutaj gdzie mieszkam nie mozna dostać prawdziwego twarogu, a za amerykańskim sernikiem nie przepadam ( zawsze jest zbyt słodki !! ).

Po wielu poszukiwaniach i próbach nareszcie znalazłam jak dla mnie przepis idealny w najnowszej ksiazce Grodona Ramsey´a " Gordon Ramsey´s Ulimtate cookery book" . Ksiazke polecam, jest naprawdę rewelacyjne. Przepisy proste i szybkie na bardzo smaczne potrawy.



A oto przepis na sernik ( na formę o średnicy 23 cm)

Składniki:

- 550 g kremowego serka typu philadelphia
- 160 g cukru pudry
- 3 jajka, lekko ubite
- 2 lyzki maki
- starta skorka z jednej cytryny
- 200 g drobny owoców ( ja uzylam małych truskawek, ale mozna uzyc maliny czy borówki )
- maslo do wysmarowania formy

Rozgrzewamy piekarnik do 180C i smarujemy formę do ciasta. W większej misce ucieramy serek i cukier. Dodajemy jajka i mieszamy wszystkie składniki na jednolita masę. Następnie dodajemy skorke cytrynowa, i wrzucamy owoce.

Tak przygotowana masa wykładamy formę do ciasta i wkładamy do piekarnika na 35 minut. Gdy sernik będzie gotowy, odstawiamy go do wystygnięcia, a następnie wykładamy go z formy.

Smacznego !!

niedziela, 23 września 2012

Tortilla de patatas ( tortilla española )

Tortilla de patatas należy do klasyków kuchni hiszpańskiej. Można ja jeść na śniadanie, albo jako tapas. Możemy  ja znaleźć w każdym barze czy restauracji hiszpańskiej.

Podstawowymi składnikami tortilli są jajka i ziemniaki, poza tym możemy dodać cokolwiek chcemy..cebula, cukinia, szparagi, chorizo. Ja osobiście lubię klasyczną wersje z cebulka. Kanapka z tortilla jest świetnym pomysłem na wycieczkę.



Składniki:

- 2 obrane ziemniaki, pokrojone w drobna kostkę
- 3 jajka
- 1 cebula ( pokrojona w piórka )
- sol i pieprz do smaku
- oliwa z oliwek

Do zrobienia tortilli potrzebna nam będzie dobra patelnia, do której nie będa przywierać ziemniaki i jajko. Najlepsza jest średniej wielkości patelnia teflonowa albo ceramiczna.

Na rozgrzaną patelnie dodajemy lyżeczkę oliwy z oliwek. Wrzucamy pokrojone ziemniaki z cebulą. Wszystko delikatnie solimy i smażymy  na wolnym ogniu, tak długo aż ziemniaki beda miękkie ( około 10 minut ). W osobnej misce rozbijamy jajka i mieszamy je z solą i odrobiną pieprzu. 
Gdy ziemniaki są już miękkie, dodajemy je do miski z jajkami. Patelnie przecieramy kuchennym ręcznikiem i dodajemy odrobinkę oliwy z oliwek. Patelnie stawiamy na średnim ogniu. Dodajemy jajka z ziemniakami i cebulą. Trzeba uważać by spód tortilli nam się nie przypalił. W momencie kiedy po bokach tortilli jajka beda już scięte, przykrywamy patelnie większym talerzem i przekładamy na druga stronę. Ten moment jest zdecydowanie najtrudniejszy i przyznam się szczerze ze tutaj praktyka czyni mistrza. Smażymy po drugiej stronie przez okolo minute... i gotowe !

Smacznego !

niedziela, 2 września 2012

fasola i pomidor

Dzisiaj szybki wpis.

Ostatnio unikam ziemniaków i ryzu, a zamiast tego jem duzo warzyw i sałatek. Na szczescie latem i na początku jesieni nie jest to takie trudne ! Jedna z moich ulubionych sałatek jest ta z fasola ! Świetnie pasuje do ryby czy kurczaka.

Jak to sałatka, jest ona bardzo prosta w przygotowaniu i bardzo pozywana ! Kolejnym plusem jest, ze bez problemu mozna zapakować ja do pracy, i jest polecana osoba, dbającym o linie.



Składniki:

- 200 gr pomidorów cherry
- 200 gr fasolki ( ja używam takiej juz przygotowanej, ze słoiczka lub puszki )
- garsc szczypiorku
- 2 lyzeczki oliwy z oliwek
- sok z jednej cytryny
- sol i pieprz do smaku !

Pomidory i szczypiorek dokładnie myjemy. Pomidory kroimy na polowe, albo ćwiartki. Jeżeli używacie fasoli z puszki warto ja oplukac przed dodaniem do pomidorów. Posypujemy wszystko szczypiorkiem, polewamy sokiem z cytryny i oliwa. Pieprzymy i solimy do smaku.

SMACZNEGO !!


poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Hiszpańsko kulinarne wyzwanie

 Podjęłam się wyzwania ! Od jakiegoś czasu mieszkam w Hiszpanii, i poznaje kuchnie tego słonecznego kraju, jednak bardzo rzadko przyrządzam hiszpańskie potrawy. Teraz chce to zmienić ! Zaczęłam szukać oryginalnych przepisów, na typowe potrawy. Podejmując się tego wyzwania, rozpoczynam nowy cykl na moim blogu. Raz na tydzień, będę umieszczać tutaj potrawy kuchni hiszpańskiej.

Na początek wybrałam 10 potraw nad którymi postanowiłam popracować:

- gazpacho
- salmorejo
- patatas bravas
- patatas alioli
- paella valenciana
- tortilla española
- croquetas
- ensaladilla rusa
- champiñones al ajillo
- pimientos de padrón


A może macie jakieś ulubione potrawy hiszpańskie ? Jestem ciekawa waszych propozycji.

Pierwszy przepis w moim cyklu to Gazpacho Andaluz. Najlepsza propozycja obiadowe na gorące letnie dni. W przeszłości gazpacho było zupą biedaków, której głównymi składnikami były suchy chleb, oliwa z oliwek, ocet winny i świeże surowe warzywa. W zależności od regionu, gazpacho może mieć różny smak.. może być pomidorowe, czosnkowe

Ja przyrządziłam dzisiaj gazpacho andaluzyjskie. Przepis jest bardzo prosty, szybki i tani. Ważne jest by wykorzystać najlepszej jakości warzywa.



Składniki:

-3 dojrzałe pomidory (wyparzone i obrane se skorki)
- ogórek
- średniej wielkości cebula
- 2 ząbki czosnku
- czerwona papryka
- kawałek suchej bagietki
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 2 łyżeczki octu winnego ( albo soku z cytryny)
- sól i pieprz do smaku

Wszystkie składniki kroimy na małe kawałki i wrzucamy do większej miski ( zostawiamy na boku trochę poszatkowanej cebuli, troszeczkę ogórka i papryki do dekoracji ). Dodajemy kawałki suchego chleba i polewamy wszystko octem i oliwą. Dodajemy szczyptę soli i pieprzu do smaku. Mieszamy wszystkie składniki za pomocą blendera i odstawiamy na około 20 minut do zamrażalnika. Gazpacho zawsze podajemy schłodzone, ewentualnie można dodać kostki lodu.

Smacznego !!!


wtorek, 21 sierpnia 2012

jabłka

W kuchni w koszyczku leżą sobie jabłka. Przez kilka dni zastanawiałam się co by z nich zrobić.... no i padło na jabłuszka z kruszonką czyli jabłkowe crumble.



Przepis na crumble jest bardzo prosty. Wystarczy pól godziny i deser gotowy. 

Składniki:

na kruszonkę

- 100 g maki
- 2 łyżki brązowego cukru
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 50 g zimnego masła

Wsypujemy suche składniki do miski, dodajemy masło i wszystko razem mieszamy. Najlepiej jest to zrobić ręcznie. Tak przygotowana kruszonkę wkładamy do plastikowej torebki i umieszczamy w zamrażalniku.

owoce

- 4 średniej wielkości jabłka
- sok z jednej cytryny
- garść łupanych włoskich orzechów
- cynamon i cukier waniliowy

Jabłka kroimy na małe kawałeczki i polewamy je sokiem z cytryny. Dodajemy orzechy, cynamon i cukier waniliowy. Tak doprawione owoce umieszczamy  w naczyniu w którym będziemy je zapiekać ( ja użyłam dwa małe naczynia ). Posypujemy naczynia wcześniej przygotowana kruszonka. Jeżeli wyszło wam za dużo kruszonki, nie ma problemu, ciasto można przechowywać przez kilka dni w lodowce.

Całość pieczemy w rozgrzanym piekarniku do 200 C przez około 15 minut ( albo do czasu gdy crumble będzie zarumienione )

Smacznego !!

niedziela, 19 sierpnia 2012

niedzielne śniadanie i porządki w lodówce

Niedziela to czas odpoczynku. Wiadomo sprzątać się nie powinno. Zdecydowanie zgadzam się z tą zasadą, ale po śniadaniu. No bo niedzielny poranek jest świetnym pretekstem do małych porządków w lodówce.  W niedziele mamy więcej czasu i możemy delektować się śniadankiem nieco dłużej. Mamy też często ochotę na coś bardziej skomplikowanego niż chleb z dżemem... Dlatego u mnie na śniadanie była Fritata. Fritata to świetny sposób na smaczne śniadanie i porządek w lodówce, bo możemy do niej wrzucić resztki warzyw, wędlin czy wędzonych ryb które mamy w lodówce.




Składniki dzisiejszej fritaty:

- 6 zielonych szparagów ( połamane na 3 części )
- 1 pomidor ( pokrojony w kosteczkę )
- kilka liści bazylii
- pół cebuli
- 3 jajka
- ok 125 ml mleka
- troszeczkę tartego sera
- oliwa z oliwek
- sól, pieprz do smaku

Na rozgrzaną patelnie polaną oliwa wrzucamy szparagi. Smażymy je przez kilka minut. W tym samym czasie do miseczki rozbijamy jajka i wlewamy mleko. Wszystko razem mieszamy.
Gdy szparagi będą już miękkie, dodajemy cebulkę i pomidory. Warzywa przyprawiamy solą i pieprzem, a następnie zalewamy wcześniej przygotowanymi jajkami z mlekiem. Po minucie smażenia patelnie przykrywamy pokrywką do garnka, i pozostawiamy na średnim ogniu około 5 - 6 minut. Trzeba pilnować by spód nam się nie przypalił. Gdy fritata będzie gotowa, przenosimy ja na talerz i dekorujemy bazylią i serem.

Smacznego !!



sobota, 18 sierpnia 2012

jagody goji i sok z mango

W pobliskiej kawiarni sprzedają sok młodości. Brzmi interesująco, prawda ? Postanowiłam sprawdzić skład tego soku i okazuje się, że oprócz mieszanki dobrze nam znanych owoców znajdują się tam także jagody goji. Przyznam się, że nigdy o nich nie słyszałam więc od razu zaczęłam poszukać informacji w internecie.

Okazuje się ze te chińskie małe, suszone owoce są źródłem wszystkiego co najlepsze:
- zwiększają odporność
- osłaniają wątrobę
- poprawiają wzrok,
- obniżają ciśnienie krwi...  itd.
Dokładnie na ten temat możecie przeczytać tutaj.


Dzisiaj na podwieczorek był sok z mango i jagód goji.


 Skład:

- jedno mango, obrane i pokrojone na kawałeczki
- garść jagód goji
- woda ( około pół litra )
-  kostki lodu
- sok z połowy cytryny

Wszystkie składniki wkładamy do głębokiego naczynia i za pomocą blendera miksujemy. Sok podajemy schłodzony.

Ten przepis dodaje do akcji Soki warzywne i owocowe zorganizowanej przez Alekksandre



Smacznego !!


niedziela, 29 lipca 2012

Jamie Oliver i niedzielny obiad czyli pieczone piersi kurczaka

Jamie's 30 minutowe dania są doskonałe na niedzielny obiad. W niedziele mam zazwyczaj czas i chęci na spróbowanie czegoś nowego. Przepisy Jamiego są proste i szybkie, a na dodatek zawsze wychodzą.

Dzisiejsze danie to piersi kurczaka obwinięte paskami bekonu, pieczony z pomidorami koktajlowymi i cytryną na podstawie przepisy z książki "30 minut w kuchni" Jamiego Olivera. Jak na pewno wiecie pieczone pomidory są niesamowicie soczyste i słodkie, a cytryna powoduje że kurczak robi się bardzo soczysty i po prostu rozpływa się w ustach.


Składniki:

- 4 filety z piersi kurczaka
- 4 plastry bekonu
- suszone oregano
- słodka papryka
- łyżka masła
- 1 cytryna
- 300 g pomidorów cherry
- sól i pieprz do smaku
- oliwa z oliwek

Nastawiamy piekarnik na 250 C.

Piersi kurczaka nacieramy przyprawami i oliwą z oliwek, a następnie kładziemy na rozgrzaną patelnie z roztopionym wcześniej masłem. Smażymy przez około 5 minut, aż obie strony kurczaka będą zarumienione. W tym samym czasie należy przygotować naczynie żaroodporne. Wkładamy do niego cytrynę ( pokrojoną na 4 części ) i pomidory, oraz kurczaka wraz z sosem z patelni. Wcześniej przygotowane plastry boczku kładziemy na piersi kurczaka. Naczynie żaroodporne wkładamy do wcześniej rozgrzanego piekarnika i wszystko razem pieczemy przez około 15 minut.

Świetnie smakuje z pieczonymi ziemniakami.

Smacznego !!

sobota, 28 lipca 2012

Szybki obiad - Spaghetti alla Carbonara

To już ostatnie dni moich wakacji. W poniedziałek trzeba wracać do pracy... ach szybko minęło. Nie miałam dzisiaj ochoty na jakieś wielkie gotowanie. Chce wykorzystać ostatnie godziny lenistwa. W ciągu ostatnich 3 tygodni udało mi się przeczytać 7 książek, co uważam za duży sukces.

Przepis na Spaghetti Carbonara jest szybki i prosty. To chyba najszybszy makaron jaki udało mi się przyrządzić. Podane składniki są na dwie osoby. Makaron powinno się podać zaraz po ugotowaniu.

Składniki:

- oliwa z oliwek
- 250 gr boczku, pokrojonego w kosteczkę
-2 jajka
- pół szklanki tartego parmezanu
- pół opakowania makaronu ( najlepiej spaghetti )

Nastawiamy wodę na makaron ( lekko osoloną ), a następnie gotujemy makaron wg zaleceń na opakowaniu. Pamiętajcie, że makaron najlepiej smakuje al dente. Na patelni smażymy boczek, tak długo aż się zrobi chrupiący.

Do małej miseczki rozbijamy jajka, wrzucamy 1/4 szklanki parmezanu, a następnie mieszamy. Kiedy makaron jest już gotowy, przekładamy go do większej miski, dodajemy boczek i jajka. Szybko wszystko mieszamy, ewentualnie dodajemy do smaku więcej parmezanu i pieprz.



Prawda, że proste ?!

Smacznego !!

piątek, 27 lipca 2012

dietetyczne fajitas czyli kurczak po meksykańsku

Dzisiaj wszystkie oczy skierowane są na Londyn i początek Igrzysk Olimpijskich. Ja na pewno będę dzisiaj oglądać ceremonie otwarcia, a wy ?

A na obiad dzisiaj coś prostego, smacznego i dietetycznego - Fajitas de pollo czyli paseczki kurczaka ( faja to po hiszpańsku pasek ).

Składniki:

- filet piersi kurczaka ( możecie też użyć wołowinę ) pokrojone w paski, około 1 cm grubości
- 1 czerwona papryka, także pokrojona w paski
- 1 duża cebula, grubo pokrojona
- sól i pieprz do smaku
- dwie łyżeczki słodkiej papryki w proszku
- olej z oliwy

Wszystkie składniki mieszamy razem w misce, przykrywamy plastikową folią i wkładamy do lodówki na około 2 godziny. Wyjmujemy mięso z lodówki i odkładamy na około 20 minut. Chodzi o to by nie kłaść zimnego mięsa z lodówki na rozgrzaną patelnie ( szczególnie ważne jeżeli używacie wołowinę). Rozgrzewamy patelnie, i przekładamy na nią wcześniej zamarynowane mięso i warzywa. Nie dodawajcie oliwy na patelnie, to co jest już w marynacie powinno starczyć. Smażymy około 15 minut.




Tak przygotowane mięso można podawać z meksykańską tortillą, ryżem albo bez niczego ( w tej ostatniej wersji jest to bardzo smaczna, pożywana dietetyczna potrawa! )
 
 Smacznego !!

środa, 25 lipca 2012

Gnocchi di Patate

Pamiętacie film "Ojciec Chrzestny III " ? Jest tam scena kiedy Mary przychodzi do Vincenta, i Vincent uczy ją jak lepić gnocchi. Wczoraj wieczorem obejrzałam ten film po raz nie wiem już który i ta właśnie scena podsunęła mi po pomysł na dzisiejszy obiad. 

Będąc na wakacjach miałam okazje jeść przepyszne Gnocchi di Patate in Crema di Gamberi e Fiori di Zucca czyli w sosie krewetkowym z kwiatami cukinii ( zdjęcie ten potrawy możecie zobaczyć w moim wczorajszym wpisie ). Na wakacjach lub w restauracjach zawsze staram się jeść potrawy, których sama nie umiem zrobić. I tak do tej pory było z gnocchi. Myślałam, że potrzebne mi będą jakieś specjalne przyrządy albo składniki, których nie mam w mojej szafce kuchennej. Jednak ogladając wczoraj film pomyślałam, że nie może być to jednak, aż tak skomplikowane jeżeli Andy Garcia może.. dlaczego nie ja !! 

Przeszukałam książki kucharskie i znalazłam dziecinnie prosty przepis w "The Tuscan Sun Cookbook " Frances i Edward'a Mayes. 

A oto przepis na gnocchi de patate Frances Mayes lekko zmieniony przeze mnie ze względu na moc mojego piekarnika.

Składniki:

- 6 średniej wielkości ziemniaków
- łyżeczka soli
- szklanka mąki ( plus mąka do posypania stołu )

 Nastawiamy piekarnik na 300 C. Wkładamy ziemniaki w mundurkach i pieczemy je przez około 60 minut. Po tym czasie, ziemniaki powinny być już miękkie, a skórka powinna odchodzić bez problemowo. Odstawiamy ziemniaki na chwile na przestygnięcie. W tym czasie możemy przygotować sos do gnocchi. Ja wybrałam sos pomidorowy. Nie mam standardowego przepisu pomidorowego. Zazwyczaj jest to miks warzyw i przypraw, które akurat znajdują się w mojej kuchni. Nigdy nie solę anie nie pieprze sosu, a to dlatego, że ser którym posypujemy potrawę jest już wystarczająco słony.

Składniki na mój dzisiejszy sos pomidorowy:

- 1 średniej wielkości cebula
- 2 ząbki czosnku
- jedna suszona papryczka chili
- szczypta suszonego oregano
- puszka pomidorów ( 400g )
- ewentualnie szczypta cukru do smaku

Podsmażamy cebulę, czosnek i paprykę. Wsypujemy suszone oregano i wszystko zalewamy pomidorami z puszki. Jak sos już się zagotuje, miksujemy wszystko za pomocą blendera i zostawiamy przez 5 kolejnych minut na wolnym ogniu.

Po ugotowaniu sosu, nasze ziemniaki powinny już ostygnąć. Obieramy je ze skórki, opłukujemy w zimnej wodzie i posypujemy solą. Do dużej miski wsypujemy mąkę i ziemniaki. Używając naszych rąk, oba składniki mieszamy ze sobą tak by powstała jednolita masa. Obsypujemy stół i dłonie mąką, a następnie rolujemy wałeczki o grubości mniej więcej 2 cm. Następnie rozdzielamy rękoma, albo kroimy na małe kawałeczki ( wielkości oliwek ) i wrzucamy do osolonego wrzątku. Z tego przepisu wychodzi około czterech porcji. Dobrze jest ciasto ugotować partiami. Ja gotowałam 4 razy. Czekamy, aż gnocchi wypłyną na powierzchnie i gotujemy przez kolejne dwie minuty. Następnie wyjmujemy za pomocą łyżki cedzakowej i wrzucamy do wcześniej przygotowanego sosu.


Gnocchi z tego przepisu rozpływają się w ustach ! 

Smacznego !!

wtorek, 24 lipca 2012

Sardynia i Rzym kulinarnie

Ach te wakacje. Czekamy na nie przez cały rok...a one tak szybko mijają. Jak już wcześniej wspominałam w tym roku wybrałam się do Włoch. Decyzja była prosta trochę plaży ( Sardynia ) i kultury ( Rzym ).

Rzymu nikomu nie trzeba polecać, jest to magiczne miasto, które trzeba zobaczyć. Sardynia... to raj na ziemi ! Przepiękne piaszczyste plaże. Niesamowite krajobrazy. Ciepła woda. Bardzo przyjaźni ludzie. No i oczywiście bardzo smaczna kuchnia.

Specjalnością Sardynii jest chleb, zwany Pane Carasau, lekki i chrupiący. Mi bardzo smakował z mozarella, małymi różnokolorowymi pomidorami i bazylią.


Sardyński chleb


Włoskie menu jest bardzo bogate.. pizze na cieniutkim cieście ( w Rzymie pizza jest już troszeczkę inna, często prostokątna i sprzedawana na wagę - koniecznie trzeba ją spróbować ! ), makarony, lody, sery 9 przysmakiem na Sardynii jest ser pecorino sardo.), pomidory, najlepsza i najbardziej aromatyczna bazylia na świecie. Kulinarny zawrót głowy...


Po takich wakacjach, i odkryciu paru nowych smaków mam głowę pełną nowych pomysłów. A jeżeli chcecie przeczytać troszeczkę więcej na temat mojej podróży, kliknijcie  tutaj

Pozdrawiam


niedziela, 27 maja 2012

orzeźwiający arbuz

Arbuz jest wyjątkowo orzeźwiającym owocem. Lemoniada z sokiem z arbuza jest rewelacyjnym pomysłem na ciepłe niedzielne popołudnie.




Składniki:
( na 1 litr napoju )

 - 1/4 arbuza
 - domowa lemoniada, albo pół litra wody, sok z jednej cytryny i 3 łyżeczki brązowej cukru
 - kilka kostek lodu

Zmiksować miąższ arbuza, razem z lemoniada. Dodać kilka kostek lodu.

Świetnie pasuje taki napój na słoneczne, niedzielne popołudnie.

Smacznego !!

wtorek, 22 maja 2012

Mój lunch box - Tagliatelle ze szparagami i czerwonym sosem

Uwielbiam włoską kuchnie !! Wystarczy wymieszać ze sobą kilka świeżych składników by uzyskać przepyszną potrawę! Większość z nich jest bardzo prosta i przepyszna !

Dzisiaj wypróbowałam kolejny przepis z książki Tracey Lawson, "W miasteczku długowieczności. Rok przy włoskim stole. ". Szukałam przepisu szybkiego, na potrawę którą można zapakować i zabrać do pracy na obiad i postanowiłam posłużyć się przepisem na spaghetti ze szparagami. Zamiast spaghetti, użyłam tagliatelle.


Składniki:
  •  2-3 łyżki oliwy z oliwek
  • 20 zielonych szparagów, połamanych na kawałki
  • 1 żółta cebula
  • pół szklanki białego, wytrawnego wina
  • 2 puszki pomidorów bez skórki, zmiksowane blenderem
  • łodyga selera naciowego
  • pęczek natki pietruszki
  • sól i pieprz do smaku
  • 400 g tagliatelle
  • parmezan
\Oliwę rozgrzewamy w dużym garnku, wrzucamy szparagi i cebulę ( drobno posiekaną ). Smażymy tak długo, aż warzywa zmiękną.
 Wlewamy wino i czekamy, aż odparuje alkohol. Dodajemy sos pomidorowy, szklankę zimnej wody, seler, pietruszkę, sól i pieprz. Sos doprowadzamy do wrzenia, a następnie zmniejszamy ogień i gotujemy przez kolejne 20 minut.

Przed podaniem mieszamy makaron z sosem i posypujemy świeżo startym parmezanem



SMACZNEGO !!




niedziela, 20 maja 2012

prosta zupa na dni takie jak dzisiaj...

Dzisiaj za oknem szaro i buro. W takie dni ja dzisiaj, jedyne co mi się chce to usiąść wygodnie z miseczką mojej ulubionej zupy porowej i czytać, czytać i czytać przez cały dzień.  Zupa porowa jest bardzo prosta, i ma rewelacyjny kremowy smak.

Ja nie dodaje do tej zupy / kremu ani śmietany ani serka przez co jest mniej kaloryczna, ale uwierzcie nie traci na swoim smaku.

Składniki:

- 25 g masła
- 500 g poszatkowanego pora
- 500 g ziemniaków, pokrojonych w kosteczkę
- 20 g mąki
- 1 litr warzywnego bulionu
- świeża pietruszka
- ewentualnie sól i pieprz do smaku

W garnku, rozpuszczamy masło, dodajemy ziemniaki z porem, i smażymy przez kilka minut. Następnie posypujemy warzywa mąką. Mąka powinna pochłonąć masło. Dodajemy bulion, jak zupa się zagotuje, zmniejszamy ogień i gotujemy przez kolejne 20 minut. I gotowe. Ja wolę tę zupę w wersji kremu, dlatego też wszystko razem miksuje, ale równie dobrze smakuje bez miksowania.

SMACZNEGO !!


sobota, 19 maja 2012

Frijoles molidos czyli dip meksykański

Jest niezawodny jako dodatek do burito czy tez nachos. Świetny na spotkanie z przyjaciółmi, piknik albo grilla. Jest bardzo prosty i szybki w przygotowaniu. Meksykańskie frijoles molidos, czyli dip z fasoli, nieodzowny dodatek na przyjęciach meksykańskich.

Potrzebujemy:
- 250 g czarnej fasoli z puszki
- 20 g bekonu( opcjonalnie )
- odlane dwie łyżeczki kawy
- mala cebula, drobno pokrojona
- łagodny ketchup Pudliszek

Do przybrania
- tarty ser, na przykład cheddar
- mała papryczka chili
- kolendra

W blenderze miksujemy fasole ( uprzednio odcedzona z wody z puszki ) na jednolita masę.

Na suchej patelni, podsmażamy bekon na skwarki. Dodajemy cebulkę, (smażymy tak długo aż się zarumieni, ), łyżeczkę ketchupu i zmiksowana fasole. Wszystko dokładnie mieszamy. Masa będzie dosyć gęstą, dlatego też rozcieńczamy ja dwiema łyżeczkami kawy. Smażymy kolejne 5 minut.

Na koniec, przekładamy do miseczki w której będziemy podawać dip. Dekorujemy go tartym serem, kolendrą i drobniutko pokrojoną papryczką chili. 

 

Tym przepisem dołączam się do akcji Pudliszek.



SMACZNEGO !!

piątek, 18 maja 2012

Pollo e patate czyli kuchnia włoska według Tracey Lawson

Tegoroczne wakacje planuje spędzić we Włoszech. Sami organizujemy sobie 10 albo i więcej dni na Sardynii, a potem okolicach Rzymu. Przygotowuje się bardzo rzetelnie, czytając mnóstwo przewodników, buszując w sieci, zbierając artykuły z czasopism. Dlatego też ucieszyłam się, gdy znalazłam na Durszlaku akcje zainspirowaną książką "W miasteczku długowieczności. Rok przy włoskim stole." Oczywiście oprócz wypoczynku i zwiedzania, mam zamiar poznać bliżej prawdziwą Włoską kuchnie. Wydrukowałam, więc przepisy z wyżej wspomnianej książki i mam zamiar wypróbować je wszystkie.


Na pierwszy ogień idzie Pollo e patate, czyli kurczak z ziemniakami.


Przepis bardzo prosty, jednogarnkowy. Bardzo lubię takie dania, bo nie wymagają dużego nakładu pracy, a zazwyczaj są to potrawy bardzo smaczne. No i tym razem także się nie zawiodłam... a oto przepis, lekko zmodyfikowany przeze mnie:


Składniki:


- oliwa z oliwek ekstra vergine
-  600g ziemniaków, odpowiednich do pieczenia, ja nie obierałam ziemniaków
- 1 średniej wielkości cebula
- świeża natka pietruszki
- miałka sól morska
- 4 ząbki czosnku, obrane, pokrojone
- 4 świeże pomidory, pokrojone na ćwiartki
- kawałki kurczaka ( ja wykorzystałam 4 pałki i pół piersi kurczaka )


Piekarnik nastawiamy na 200C. Naczynie w którym będziemy piec nasze danie, smarujemy oliwą z oliwek. Ziemniaki, kroimy na równe części, i wkładamy do naczynia. Dodajemy pomidory, pietruszkę, czosnek, cebulę ( grubo pokrojoną ), oraz szczyptę soli. Wszystko razem dokładnie mieszamy.




Kurczaka smarujemy lekko oliwą i nacieramy solą, a następnie kładziemy na wcześniej przygotowane warzywa. Naczynie wkładamy do piekarnika na 45 - 60 minut, albo do czasu jak kurczak i ziemniaki będą dobrze upieczone. Od czasu do czasu wszystko mieszamy, tak by kurczak był nawilżony sosem zbierającym się w naczyniu. 


Danie przepięknie pachnie i jest na prawdę bardzo smaczne !! 

 


Smacznego !!!

czwartek, 10 maja 2012

Ratatouille i kuchnia francuska według Joanne Harris

Pamiętacie film "Ratatouille"? A pamiętajcie film "Czekolada" ?

Oba filmy są w moim TOP 10. Oba opowiadają przepiękne historie, pełne uczuć i zapachów. Oba filmy mówią też o kuchni.

Janie Harris to autorka dobrze znanej czytelnikom, i miłośnikom kina "Czekolady". Przepięknej historii o Vianne, która "zaczarowuje" szare, małe francuskie miasteczko czekoladą. Joanna Harris to także autorka dwóch znakomitych książek kucharskich " Kuchnia Francuska" i "Francuski Targ". Obie książki zapewniają ciekawą lekturę, przepiękne fotografie i świetne przepisy.





Sprawdziłam już wiele przepisów z tej książki i wiele z nich gości w moim codziennym menu. Jednym z takich przepisów jest właśnie przepis na Ratatouille.

Potrzebne nam będzie:

-  oliwa z oliwek
- 2 czerwone cebule, pokrojone w kosteczkę
- 2 ząbki czosnku,
- 2 czerwone papryki, pokrojone w kawałeczki
- 2 bakłażany, pokrojone na małe kawałki
- 3 cukinie, pokrojone
- 2 puszki pomidorów w puszcze, albo jedna duża
- 400 ml wody
- garść oregano
- pęczek pietruszki
- sol i pieprz do smaku

 Do garnka, z rozgrzana oliwą z oliwek dodajemy cebule i czosnek. Smażymy przez ok 3 minut, aż cebula się zarumieni. Dodajemy paprykę, bakłażany i cukinie. Wszystko razem dusimy, aż warzywa zmiękną i nabiorą koloru. Następnie dodajemy pomidory, wodę i przyprawy i gotujemy na wolnym ogniu przez około 30 minut. Kiedy warzywa są już miękkie dodajemy kilka kropli oliwy z oliwek.

Danie to podajemy na ciepło. Świetnie smakuje z ryżem, cuscusem albo kawałkiem bagietki.




SMACZNEGO !!

środa, 9 maja 2012

Co robimy jak nie mamy pomysłu na obiad..

Nie, nie dzwonimy do restauracji po chińszczyznę czy pizze. Wertujemy wszystkie książki kucharskie, a na koniec robimy CALZONE !

Przepis jest prosty:

Ciasto:

- 1/2 kilo maki
- 255 ml cieplej wody
- jedna saszetka suchych drożdży
- jedna łyżeczka cukru
- szczypta soli

Sos:
- oliwa z oliwek
- mala puszka pomidorów
- ząbek czosnku
- oregano
- kilka gałązek bazylii
- sol, pieprz do smaku
- szczypta cukru tez do smaku

Mieszamy wszystkie składniki, i ugniatamy ciasto aż nabierze odpowiednia konsystencja. Ciasto nie może się lepić. Następnie odkładamy ciasto na około 45 minut i czekamy aż wyrośnie. 
Formujemy masę jak na pizze, ( ja robię to ręcznie nie używając walka ) smarujemy ciasto sosem pomidorowym i nakładamy farsz.
Farsz według uznania, może być szynka i ser, mogą być pieczarki, ananas... to już według gustu !

Wkładamy do piekarnika na około 20 minut, przy temperaturze 220C. 


Smacznego !!

niedziela, 15 kwietnia 2012

Cachumbar czyli co dzisiaj do obiadu..

Cuchumbar to sałatka indyjska, świetny zdrowy i niskokaloryczny dodatek do mięs i ryb. Ja jestem fanką kuchni indyjskiej, która zaskakuje smakiem i kolorami. Uwielbiam zabawę kolorami, przyprawami a do tego wystarczy włączyć w kuchni płytę z muzyką bollywood i przenosimy w inny świat... Polecam !

A oto przepis:

125 ml soku z limonki
pół łyżeczki cukru
szczypta soli
6 dojrzałych pomidorów,
pół ogórki
pęczek szczypiorku
1 zielona papryka, bez pestek
pęczek kolendry ( ewentualnie pietruszki )
łyżka świeżej mięty

Wszystkie warzywa kroimy w kosteczkę. W dużej misce mieszamy sok z lemonki z cukremy i szczyptą soli. Mieszamy tak długo, aż cukier nam się rozpuści. Dodajemy pomidory, ogórek, szczypiorek, paprykę, kolendrę oraz miętę i wszystko dobrze mieszamy.
Miskę przykrywamy plastikową folią, i wkładamy do lodówki na 30 minut.

czwartek, 22 marca 2012

Parmigiana

Po kilku ciepłych tygodniach nadeszły dni mokre, szare i bardziej jesienne niż wiosenne... Za to w kuchni kolorowo, ciepło i pysznie. W takie dni jak dzisiaj mam ochotę na podróż kulinarną, a najechtnie obieram kierunek Włochy. Jest taki przepis, który dostałam na święta od mojej mamy i który bardzo przypadł mi do gustu. Danie jest proste, i składa się z niezawodnych składników: bakłażanów, mozzarelli i pomidorów, a mowa o PARMIGIANA.

Potrzebne nam będą:

Sos Marinara:
       - na oliwie podsmażamy ząbek czosnku
       - dodajemy puszkę pokrojonych pomidorów
       - posiekane gałązki bazylii
       - wszystko zagotowujemy i solimy do smaku

- 2 bakłażany średniej wielkości
- 2 kulki mozzarelli
- bułka tarta
- mąka
- 3 jajka
- starty parmezan
- olej do smażenia
- pietruszka
- ząbek czosnku
- sól i pieprz do smaku

Bakłażany obieramy ze skórki i kroimy w plastry ( ok 1 cm ). Zasypujemy je solą i odstawiamy w sitku na jedną godzinę. Jajka mieszamy z parmezanem, a bułkę tartą z pieprzem, natką pietruszki i ząbkiem czosnku.

Plastry bakłażana obtaczamy w mące, bułce tartej i jajku, a następnie smażymy na głębokim tłuszczu.

Mozzarelle kroimy w plasterki. Rozprowadzamy sos Marinara na dnie naczynia żaroodpornego, i układamy usmażone plastry bakłażana. Polewamy wszystko sosem, posypujemy parmezanem i układamy plasterki mozzarelli. Układamy następną warstwę bakłażana, sosu, parmezanu i mozzarelli. Dodajemy parę listków świeżej bazylii ( jak nie mamy może być suszona ). Wszystko pieczemy w nagrzanym piekarniku do 190C przez około 30 minut.



Smacznego !!!

niedziela, 18 marca 2012

klopsiki

Dzisiaj na obiad było jedno z moich ulubionych dań, klopsiki w sosie z białego wina. Przepis jest bardzo prosty i szybki, a klopsiki świetnie smakują z chlebem lub ziemniakami.

Składniki:

na klopsiki:

- 250 gr mielonego mięsa
- jajko
- bułka tarta
- sól i pieprz do smaku
- oliwa z oliwek do smażenia

na sos:
- 2 średnie cebule
- główka czosnku
- szklanka białego wina
- pół kostki rosołowej, do smaku

  Wszystkie składniki na klopsiki mieszamy razem tak by powstała jednolita masa, a następnie lepimy z niej malutkie kuleczki. Smażymy je na rozgrzanej patelni z oliwią. W tym samym czasie kroimy cebule, czosnek i wrzucamy wszystko do blendera. Miksując cebule i czosnek, dodajemy szklankę wina. Dzięki kawałkom cebuli sos wyjdzie dosyć gęsty, zalewamy nim klopsiki, dodajemy liść laurowy i pokruszoną kostkę rosołową. Dusimy klopsiki w sosie przez około 20 minut.. i gotowe.




Smacznego !!

piątek, 9 marca 2012

Co to jest SMACZLIWKA ??

Otóż smaczliwka, to nic innego jak AWOKADO ! Awokado jest bardzo zdrowe, ale niestety także bardzo kaloryczne. W Ameryce Środkowej spożywane jest jak u nas surówka do obiadu. Bez problemu można tam dostać dojrzałe owoce awokado, które kupuje się na kilogramy.

W Europie musimy się trochę bardziej natrudzić by dostać dojrzałe i nie zepsute awokado. Wydaje mi się, że lepiej nie ryzykować tylko kupić te, które są mniej dojrzałe, a w domu obwinąć owoc starą gazetą i zostawić tak na dzień ( nie wkładamy do lodówki !!).

Ja uwielbiam awokado i tym samym jednym z moich ulubionych dodatków do tortilli, nacho albo na kanapki jest guacamole !

A oto przepis na moje guacamole:

- dwa dojrzałe awokado
- jeden pomidor
- Ząbek czosnku
- sok z połówki cytryny
- kilka gałązek kolendry

Awokado dusimy widelcem w miseczce, dodajemy pokrojonego pomidora, drobno pokrojony czosnek i posiekana kolendrę. Wszystkie składniki mieszamy i dodajemy sok z cytryny. Sok z cytryny zapobiega brunatnieniu miąższu owocu, tak samo jak dodanie przed podaniem pestki owocu.

czwartek, 8 marca 2012

Powrót...

Witam wszystkich po długiej przerwie. Nie było mnie tutaj ładnych parę miesięcy. Oczywiście nie oznacza to, że przestałam gotować i eksperymentować. Wkrótce wszystkimi moimi odkryciami będę się dzielić z wami na nowo na moim blogu.

A co u mnie... no tak wiosna małymi krokami już się skrada. W sklepach półwyspu iberyjskiego pojawiły się pierwsze truskawki. W prawdzie nie są tak soczyste jak te nasze, ale na poranne koktajle w sam raz. Ostatnio każdy dzień zaczynam bombą witaminową czyli napojem owocowo - zbożowym.  Przyrządzenie takiego koktajlu zajmuje zaledwie kilka minutek, więc warto się trochę "pomęczyć" by zacząć dzień ze smakiem !

A oto mój przepis:


- garść truskawek
- jeden dojrzały banan
- garść otrębów
- jeden jogurt naturalny, bez cukru

Mikserem albo blenderem miksujemy wszystkie składniki razem i podajemy w szklankach. Powinno wystarczyć na dwie porcje.
Owoce oczywiście mogą być mrożone. Dobrym sposobem jest mrożenie dojrzałych bananów. Jeżeli wiemy, że nie zjemy ich w danym momencie, można pokroić na kawałeczki banana, poporcjować i zamrozić w woreczkach. Mrożone banany smakują świetnie w tego typu koktajlach.

SMACZNEGO !!